Wakacje na Podlasiu: Uroczysko Zaborek

Na nasz pierwszy, rodzinny wyjazd z 2-miesięczną Olivką szukaliśmy miejsca, w którym przede wszystkim będziemy mogli odetchnąć świeżym powietrzem i odciąć się od przyziemnym obowiązków. Postawiliśmy zafundować sobie absolutny detoks od internetu i komputeru. Rozglądaliśmy się za miejscem, które będzie autentyczne, swojskie i ciche. Również ważne było dla nas to, żeby pierwszy wyjazd był stosunkowo blisko naszego domu. Wybraliśmy kierunek Podlasia, bo też ten region jest przez nas praktycznie nietknięty. Nasz późno-jesienny urlop spędziliśmy w Uroczysku Zaborek i już po kilku dniach czuliśmy, że w pełni naładowaliśmy się pozytywną energią.

Uroczysko Zaborek to miejsce szczególne znajdujące się w południowej części Podlasia. Jest to pensjonat z klimatem staroświeckiego zaścianka, który znajduje się na ponad 70 ha terenie. Ciszy i przyrody zdecydowanie tu nie brakuje, bo do tego wszystkiego trzeba wspomnieć, że Zaborek leży na terenie "Parku Krajobrazowego Podlaski Przełom Bugu". Właściciele zadbali o to, aby klimat w Zaborku był autentyczny. Sprowadzone z okolic podlaskie chaty i domki są utrzymane w tradycyjnym, podlaskim stylu. Podczas naszego pobytu mieszkaliśmy w Bielonym Dworku pamiętającego jeszcze czasy powstania styczniowego z 1863 roku i jedną noc spędziliśmy w budynku Starej Plebanii z 1880 roku. Każdy pokój w Zaborku jest urządzony w innym stylu: pokój kwiatowy, muzyczny, myśliwski i wszystko ze sobą idealnie współgra. Można też zamieszkać w wiatraku, którego wystrój również jest unikalny i z pewnością jest to miejsce, które w szczególności fascynuje starsze dzieci.

Jedzenie w Zaborku

Gdziekolwiek się nie zatrzymujemy ważnym dla nas aspektem (rzecz jasna, oprócz samego miejsca) jest też jedzenie. Już na progu oznajmiliśmy właścicielom, że szukamy i jesteśmy ciekawi tradycyjnych smaków Podlasia. Szefowa kuchni, Pani Ania Walczyńska, doskonale wie co zaserwować gościom! Każde danie jest idealnie doprawione. Nie skłamię, jeżeli powiem, że po ucztowaniu w restauracji Zaborek nie byliśmy w stanie nic przełknąć przez kolejnych 12 godzin. Po kolacji po prostu się wytaczaliśmy. Serwowane dania są ogromne i zaspokoją głód największych głodomorów. Najważniejsze jednak jest ich smak i to będziemy wspominać bardzo długo. Nie znajdziesz w menu lekkich, dietetycznych sałatek czy krewetek. Odwiedzając Zaborek nastaw się na to, że spróbujesz regionalnych dań: babkę ziemniaczaną, kiszonki własnej roboty, pierogi z kaszą gryczaną i gęsiną, zupę z salsefii, bliny, kotleciki ziemniaczane z mięsnym nadzieniem czy wędliny, śledzie i sery na przystawkę. Poniżej znajdziesz tradycyjny przepis na bliny z mąki gryczanej – jest on od Pani Ani, Szefa Kuchni w Zaborku :)

Przepis na tradycyjne bliny

Składniki: 10 dag drożdży 250 g mąki pszennej 1 kg mąki gryczanej 3 łyżeczki cukru 1 l mleka 3/4 kostki margaryny lub masła 6 jaj Szczypta soli

Przygotowanie: Zrób zaczyn drożdżowy: podgrzej 1/4 szklanki mleka, dodaj drożdże, mąkę pszenną i cukier. Odstaw na bok w ciepłe miejsce i zostaw pod przykryciem aż wyrośnie (ok 10 min). Dodaj do zaczynu żółtka, mąkę gryczaną i resztę mleka. Zmiksuj. W osobnej misie ubij białka i wmieszaj je do masy. Dodaj rozpuszczone masło/margarynę i odstaw do podrośnięcia. Smaż placuszki aż będą z każdej strony rumiane. Możesz je podać z ulubionym sosem, z wędzonym łososiem lub ze śmietaną 😊Z podanych proporcji wyjdzie ok. 50 blinów.

Dla kogo Zaborek

W naszym odczuciu Uroczysko Zaborek jest idealnym miejscem na odpoczynek dla rodzin z dziećmi. Nasza 2-miesięczna Olivka idealnie się odnalazła w Zaborku. My też czuliśmy się swobodnie. Załoga Zaborka jest bardzo zgranym i życzliwym zespołem. Panuje tu domowa i bardzo przyjazna atmosfera. Każdy z wyrozumieniem podchodził do tego, że przyjechaliśmy z malutkim dzieckiem, dzięki czemu my również niczym się nie przejmowaliśmy. Przykładowo, podczas naszej pierwszej kolacji Pani, która nas obsługiwała zapytała wprost czy się nie zająć na chwilę Olivką żebyśmy my mogli spokojnie zjeść zaserwowane danie. Taka postawa wśród pracowników restauracji/hotelu bardzo rzadko się zdarza! W Zaborku można się zatrzymać od marca do końca listopada. Jesteśmy pewni, że wiosna i wczesna jesień w Zaborku są urokliwe. Myślę, że nieraz jeszcze wrócimy do Zaborka na rodzinne wakacje i szczerze każdemu polecamy to miejsce.

Facebook Uroczysko Zaborek

Strona www Uroczysko Zaborek