Zbliżały się drugie urodzinki Emilki, a to oznaczało jedno: będzie impreza! Jestem wielką fanką wyprawiania urodzin i uwielbiam to, że kilka razy w roku mogę się skupić na oprawieniu tego szczególnego dnia.
Motyw imprezy
Tym razem decyzja o tym jaki ma być motyw przewodni była bardzo prosta. Tak się składa, że Emilka jest ogromną fanką piosenki Baby Shark, której głównym bohaterem jak się domyślacie jest słodki rekinek. A skoro mamy „morski” temat przewodni, to idealnym miejscem na wyprawienie urodzin wydawała mi się plaża :)
Przekąski słodkie i wytrawne
Na stole pojawiły się zarówno słodkie przysmaki, jak i wytrawne przekąski. Hitem imprezy okazał się arbuz w kształcie głowy rekina, wypełniony świeżymi owocami takimi jak truskawki, jeżyny, borówki i maliny.
Słodkości nie mogły obyć się bez uroczych babeczek waniliowych, które zostały ozdobione kremem i przystrojone syrenim ogonem. Do tego cake popsy w rożkach od lodów, croissanty i ciasteczka. Były nawet ośmiorniczki z parówek :) Z wytrawnych przekąsek, które idealnie komponowały się z plażową atmosferą pojawiły się: nachosy z guacamole, melon z szynką, hummus z chrupiącymi warzywami oraz danie główne - aromatyczna paella.
A co z tortem urodzinowym?
Jak się domyślasz, tort urodzinowy też był z motywem „Baby Shark”! Nie ukrywam, że było to dla mnie wyzwanie, ponieważ (jak zwykle zresztą) chciałam go upiec sama. Ale nie pieczenie jest dla mnie wyzwaniem tylko dekorowanie. Tym razem zamówiłam druk jadalny z motywem rekinków. Kupiłam masę cukrową, plastyczną w kolorze różowym i zielonym – z niej ulepiłam morskie glony. Z niebieskiego kremu uformowałam drobne różyczki i zrobiłam na torcie falbankę. A smak? Waniliowy biszkopt nasączony sokiem pomarańczowym. Przełożony kremem na bazie bitej śmietany z borówkami i kremem jagodowym – na bazie domowej konfitury jagodowej. Wyszło dobrze!
O czym warto pamiętać
Uroczystość na świeżym powietrzu pozwala na kreatywne podejście do dekoracji i menu, które musi odpowiadać zarówno gustom dzieci, jak i dorosłych. Plenerowa impreza pod kilkoma względami jest też wymagająca: oczywiście oprócz ciepłej pogody należy wziąć pod uwagę takie aspekty jak:
– rozsądne rozstawienie przekąsek. W przypadku imprezy na plaży zdecydowanie przyda się rozkładany, piknikowy stół.
– wiatr. Jeżeli mówimy o plaży, to niezależnie jak bardzo jest ciepło to wiatr na plaży po prostu jest. A to oznacza, że warto ze sobą zabrać taśmę klejącą i nożyczki, żeby chociaż podkleić estetycznie obrus. Tak samo przydadzą się mocne sznurki czy tasiemki żeby przymocować balony na palmach.
– woda. Nie tylko do picia :) Impreza na plaży, impreza dla dzieci czyli dużo rączek w piachu. A maluchy co chwilę sięgają po przekąski. Dlatego warto mieć ze sobą baniak zwykłej wody, żeby móc maluchom obmyć ręce.
– koce. Dwie funkcje: raz, że ci goście, którzy niekoniecznie chcą siadać na piachu mogą wygodnie rozsiąść się na kocach, to też gdyby impreza się przedłużyła i nagle zrobiłoby się chłodno, to pod ręką masz koc :)
– wkłady chłodzące. W ciepły, słoneczny dzień warto zaopatrzyć się w dekoracyjne pudło/wiadro które napakujesz zmrożonymi wkładami. Do tego wkładasz napoje i masz pewność, że w każdej chwili Goście mogą sięgnąć po orzeźwiajacy napój.
Podsumowanie
Takie urodziny na plaży, w tematyce “Baby Shark”, to doskonała okazja do wspólnego świętowania na łonie natury, z pysznym jedzeniem i w otoczeniu bliskich. Każdy element tej imprezy – od dekoracji, przez menu, po lokalizację – starałam się zaplanować tak, aby sprawić, że dzień urodzin będzie wyjątkowy i pełen radosnych wspomnień dla dzieci i dorosłych.