Spieszy Ci się? Możesz pominąć wstęp!
Domowy kwas litewski smakuje zupełnie inaczej niż ten sklepowy. Pamiętam jak jako mała dziewczynka spędzałam wakacje na Ukrainie i tam sprzedawali kwas z takich ogromnych beczek. Do wyboru były dwa: jasny i ciemny. I za każdym razem w upalne dni wszyscy pili właśnie kwas. Lekko gazowany, niezbyt słodki i mocno schłodzony <3
Dziwne dla mnie jest to, że teraz często do kwasu dodawane są jakieś barwniki albo inne dziwne składniki. Całe szczęście zdarzają się też kwasy naturalne, bez dodatków ale trzeba się trochę naczytać, żeby trafić na odpowiedni.
Zrobienie swojego kwasu litewskiego wcale nie jest trudne. Kwas, który tutaj widzicie przygotował Bartek <3 Generalnie jeżeli chodzi o różne trunki, to w naszym domu króluje pod tym względem właśnie Bartek.
Jedynie uwaga: jak już będziecie otwierać gotowy kwas litewski, to odkręcajcie powolutku. I to tak baaaardzo po-wo-lu-tku :) Jest dużo gazu!
Składniki
Przygotowanie
Wody gorącej 20 litrów wlać do baryłki na złożone poprzednio dwa bochenki chleba razowego, wysuszonego w niewielkich kawałkach w piecu. Po wystygnięciu wody dodać 3 dkg rozrobionych w wodzie drożdży. Po 12 godzinach płyn przecedzić, wsypać 1 kg 75 dkg miałkiego cukru i ponalewać w butelki z grubego, mocnego szkła, do każdej włożyć pół plasterka cytryny bez pestek i parę dużych rodzynków. Po 24 godzinach napój będzie gotowy, można go trzymać dobrze zatkany w chłodnej piwnicy i przez parę miesięcy.
Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Gryszko.com – Bartosz Gryszko podanego przeze mnie adresu e-mail oraz adresu IP oraz korzystanie z plików cookie w celu ułatwienia uwierzytelniania i zamieszczania komentarzy. Oświadczam iż zapoznałem się z polityką prywatności ora regulaminem.