Spieszy Ci się? Możesz pominąć wstęp!
Domowa ćwikła kojarzyła mi się do tej pory z obiadkami u babci. Do dzisiaj! Bo właśnie przygotowałam pierwszą w życiu ćwikłę :) Powiem otwarcie i od razu na wstępie: podczas tarkowania chrzanu wypłakałam się chyba na kilka lat do przodu. Dopiero po fakcie dowiedziałam się, że chrzan najlepiej jest trzeć na zewnątrz. Ja się po prostu zalałam łzami, ale przynajmniej było warto :)
Prosty przepis, kilka kroków i domowa ćwikła jest gotowa. Poniżej zamieszczam oryginalny przepis z 1871r.
Składniki
Przygotowanie
Wziąść ćwikłowych buraków nie dużych, opłókać, ugotować w miękkiej wodzie, obrać gdy ostygną, i pokrajać w plasterki cienkie, ułożyć w słoju przesypując tartym chrzanem i kminkiem warstwami, gdzieniegdzie wrzucić ziarnko jałowcu, kawałek cukru, pieprzu lub angielskiego ziela i wszystko gotowanym z solą mocnym ostudzonym octem. Za zalać prze dwa dni można używać.
Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Gryszko.com – Bartosz Gryszko podanego przeze mnie adresu e-mail oraz adresu IP oraz korzystanie z plików cookie w celu ułatwienia uwierzytelniania i zamieszczania komentarzy. Oświadczam iż zapoznałem się z polityką prywatności ora regulaminem.