Kutia

Według przepisu z 1910 r.

Czas przygotowania 20 minut
Czas gotowania 120 minut
Liczba porcji 2
Typ dania
Rodzaj kuchni
Reklama

Spieszy Ci się? Możesz pominąć wstęp!

Kutia kojarzy mi się z moim dzieciństwem, zawsze jak zimą w świątecznym okresie odwiedzałam moich Dziadków, to naturalne było to, że w lodówce stał ogromny garnek z kutią. Dla mnie Święta bez kutii to nie Święta. Smak dla mnie wyjątkowy, przede wszystkim związany ze wspomnieniami.

Dzisiaj przygotowanie kutii wcale nie jest czasochłonne. A to dlatego, że w sklepach znajdziemy mak suchy mielony – to znacznie ułatwia sprawę, ponieważ wystarczy zalać go wrzątkiem, ostudzić i wycisnąć nadmiar wody. W takiej postaci mak jest gotowy do wymieszania z pozostałymi składnikami. Oczywiście możemy też w tradycyjny sposób przygotować mak i później go dwukrotnie zmielić.

Do kutii uwielbiam dodawać orzechy włoskie, rodzynki i migdały. Całość słodzę miodem rozpuszczonym w zimnej wodzie.

Kutia jest deserem typowo świątecznym, dlatego dobrym pomysłem jest też obdarowanie najbliższych nam osób słoiczkiem z samodzielnie przygotowaną kutią :) Jest to miły gest, można to ładnie obwiązać wstążką i z pewnością osoba obdarowana będzie mile zaskoczona.

Kutia najlepiej smakuje jak jest dobrze schłodzona i postoi w lodówce co najmniej 12 godzin.

Kutia
Porcji

Składniki

Uwaga! Ilość składników dla tej liczby porcji została wyliczona automatycznie.
Reklama

Przygotowanie

Treść oryginalna przepisu z 1910 roku

Ćwierć litra omielonej pszenicy, którą dostaje się na targu, sparzyć wrzącą wodą, a gdy się parę razy zagotuje odlać i gotować dalej w kamiennym garnku tak długo aż będzie zupełnie miękka i gęsta. [...] Przygotować mak zupełnie tak samo jak poprzedni do łamańców, dodać do niego mniej cukru a za to trzy lub cztery łyżki miodu, 1/8 kg oparzonych z łupy i utartych na maszynce migdałów, 1/8 kg rodzynków sułtańskich, ugotowaną pszenicę (nie dawać jednak za dużo), rozrobić gęstą słodką śmietanką, nałożyć do kryształowej salaterki i przed podaniem wstawić w zimnem miejscu na kilka godzin.

Awatar
Lena Gryszko
Jestem inicjatorką PrzepisyTradycyjne.pl. Gotowanie jest moją pasją. Będąc jeszcze małą dziewczynką chętnie sięgałam po garnki. Kuchnia jest dla mnie miejscem, w którym czuję się wolna, zdaję się na swoją intuicję ale też i wiedzę. Uwielbiam karmić innych i być karmioną. Nie wyobrażam sobie życia bez dobrego jedzenia.
Dołącz do dyskusji
M
Małgorzata
Moja rodzina pochodzi ze Lwowa. Babcia,dziadek a co za tym idzie i moja mama i jej siostry.
Wszystcy w 1947r zjechali do Wrocławia. Rownież siostry mojej babci.
Pierwsze słyszę, ze do kutii dodaje sie śmietankę. Lepiszczem całości jest dobry płynny miód, króreho nie trxeba w niczym rozpuszczać.
Babcia i starsze pokolenie mojej rodziny dodawało do kutii oprócz orzechów laskowych i włoskich, skórki pomarańczowej,migdałów, rodzynek, pawdziwej wanilii - figi suszone. One pidbijają smak miodu.
Ogólnie danie jest deserem i ma być słodkie ale nie mdląco słodkie.



HH
Henryka Hryniewicka
Wg przeoisu mojej Mamy kt k byla ze Lwowa nie dodaje sie smietany!!!! i mniej pszenicy za to wiecej miodu (konsystencja plasteliny!!!!!!) i kolor bardzio ciemny od przewagi maku!!!!! bakalii ! Jestem corka Lwowianki ! Ta kutia byla prawia czarna jak mak , nie szara !!!! I to bylo istne cudo !!!! i taka robie - bez smietany ktora Wigilie !!! Ze wzgledu miod bakalie i mak ! .To nie smietana jest zlepiszczem lecz drogi miod i tak robic bede. To sa tradycje Kresow!!!!!!!! Nie proboje i nie chce zmienic historrii. Pozdrawiam
DA
Daniel Abramek
W domu pamiętam też, że zaprawiano miodem i wodą. Tak zawsze robił dziadek, który urodził się w Wilnie.
Awatar
Lena Gryszko
Henryka, nie dodajemy śmietanki :) W oryginalnym zapisie jest wprawdzie mowa o dodaniu śmietanki (nie śmietany), natomiast ja również zachęcam do tego aby kutię zaprawić miodem i wodą :) Urodziłam się we Lwowie i właśnie taka kutia była u nas serwowana. Pozdrawiam Cię ciepło <3
HH
Henryka Hryniewicka
Przepraszam za bledy juz w Stanach Zjednoczonych jest pozno. Ide spac Sorry
Dodaj komentarz

Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Gryszko.com – Bartosz Gryszko podanego przeze mnie adresu e-mail oraz adresu IP oraz korzystanie z plików cookie w celu ułatwienia uwierzytelniania i zamieszczania komentarzy. Oświadczam iż zapoznałem się z polityką prywatności ora regulaminem.