Spieszy Ci się? Możesz pominąć wstęp!
Nie wiem jak Wam ale nam na śniadanie czasem wystarczy zwykłe, dobre pieczywo i do tego oliwa, odrobina soli i pieprzu. Z dobrym pieczywem nie jest tak ciężko ale żeby dostać dobrą oliwę... tu już zaczynają się schodki. Przepis na bagietkę orkiszową znajdziecie poniżej (ciasto powinno długo stać, więc najlepiej zacząć je robić pod wieczór i upiec sobie ją rano) i będziecie potrzebowali swój domowy zakwas A od siebie dodam też kilka słów o prawdziwej oliwie :)
Jeszcze rok temu moja wiedza na temat oliwy z oliwek była zerowa. Kompletnie nie miałam pojęcia jak prawdziwa oliwa smakuje i jaki ma kolor. Oczywiście teoretycznie wiedziałam, że oliwa jest zdrowa, że ma super właściwości i że powinna zagościć na naszym stole. Tylko na tej tabloidowej teorii moja wiedza się kończyła.
Kiedy w zeszłym roku odwiedziliśmy Sycylię mieliśmy to szczęście, że zatrzymaliśmy się w domu, którego właściciel posiadał plantacji drzew oliwkowych. Prawda była taka, że nasz dom stał w gąszczu niskich, rozłożystych drzew oliwnych. Pewnego listopadowego ranka do właściciela domu przyjechała rodzina, widać było że ewidentnie się do czegoś szykują. Okazało się, że nadszedł czas zbiorów oliwek. My z Bartkiem z chęcią przyłączyliśmy się do pomagania i w podziękowaniu otrzymaliśmy 2 litry świeżo tłoczonej oliwy z oliwek. Wiecie jaki to jest smak? Maksymalnie pikantny! Tak - świeża oliwa z oliwek na początku jest bardzo ostra w smaku. Taka oliwa musi swoje odstać i z czasem jej smak znacznie łagodnieje. Na Sycylii taka oliwa nazywana jest "Nową Oliwą". Co ciekawe, Sycylijczycy nie kupują oliwy w sklepach. Na przełomie października i listopada wytłaczają swoje oliwki i taką oliwą spożywają przez cały rok. Średnio, na 4 osobową rodzinę Sycylijczycy w rok spożywają ok 40 litrów!
W każdym razie, to było dla nas takie doznanie i zarazem szok, że zaczęliśmy zgłębiać temat oliwy. Do tego stopnia pokochaliśmy prawdziwą oliwę, że wróciliśmy do domu z 20 litrami prawdziwej włoskiej oliwy. Niedawno zużyliśmy jej ostatnią kroplę i zaczęliśmy szukać możliwości zakupienia tutaj, w Polsce, dobrej oliwy. Rzadko prezentuję Wam konkretne produkty na blogu ale dzisiaj nie mogłam się oprzeć.
Składniki
Przygotowanie
Piecze się na kwasie [...]. Wziąć tyle mąki ile się chce mieć bochenków, licząc po trzy litry na bochenek. Trzecią część mąki rozczynić w wilję dnia na noc, tym sfermentowanym kwasem rozrobionym [...] wsypać resztę mąki i bardzo tęgo zamiesić. Potem kłaść ciasto w rondel trzylitrowy obsypany mąką, poruszając nim aby się o boki obrównało, wyrzucać na drewnianą łopatę tak zwaną kociubę, po wierzchu oblać gorącą wodą aby było gładkie i wsadzić do gorącego pieca na całą godzinę.
Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Gryszko.com – Bartosz Gryszko podanego przeze mnie adresu e-mail oraz adresu IP oraz korzystanie z plików cookie w celu ułatwienia uwierzytelniania i zamieszczania komentarzy. Oświadczam iż zapoznałem się z polityką prywatności ora regulaminem.