Spieszy Ci się? Możesz pominąć wstęp!
Błyskawiczne, domowe batoniki bez pieczenia są zdrową i moim zdaniem często smaczniejszą alternatywą do tych, które możemy kupić. Dodatkowo przygotowanie takich batoników jest banalnie proste i nie wymaga skomplikowanych składników – jestem pewna, że każdy z nas ma je często pod ręką.
Przygodę z domowymi batonikami rozpoczęłam jeszcze jak chodziliśmy z Bartkiem systematycznie na siłownię. Podoba mi się, że mam pewność do składu batoników i mogę za każdym razem kombinować smakowo dodając przeróżne dodatki.
Teraz, kiedy z nami jest Olivka, mam wrażenie, że jeszcze większą wagę zwracam na to co jemy. Olivka jest chętna do próbowania nowych smaków i oczywiście jak każde dziecko najchętniej jadłaby wszystko to co jest słodkie. Staram się zachować zrównoważone podejście – absolutnie nie jestem tym rodzicem, które zakazuje odrobinę słodkości, natomiast uważam też, że dobrze jest mimo wszystko postawić jakieś granice.
Domowe, zbożowe batoniki podaję nam wszystkim bez wyrzutów sumienia z kilku powodów:
płatki owsiane to samo zdrowie i kopalnia błonnika
orzechy i masło orzechowe, to zdrowe tłuszcze
suszone owoce również obfitują w cenne składniki odżywcze
i w końcu miód, który moim zdaniem jest naszym najlepszym polskim superfoodsem
Przyznaję otwarcie, że miód w naszym domu jest ZAWSZE. Co roku, w sezonie, kupujemy co najmniej 10 litrowych słoików. Miód pozytywnie wpływa na odporność, tylko ważne jest to aby spożywać go systematycznie, dlatego jemy go praktycznie codziennie. Nieważne czy jest aktualnie sezon przeziębień czy ciepłe lato. Zaczynając od słodzenia nim herbaty (pamiętając, że wszystkie dobroczynne składniki miodu giną jeżeli temperatura jest większa niż 40 stopni), kończąc na zdrowych przekąskach słodzonych właśnie miodem – tak jak w przypadku tych batoników. Nigdy nie ukrywałam, że mam słabość do słodyczy. Jednocześnie nigdy też nie mam wyrzutów sumienia, jeżeli za słodkość odpowiedzialny jest właśnie miód.
Moim zdaniem w ostatnich latach miód jest lekko niedocenionym produktem. Sklepowe półki uginają się pod coraz nowszym asortymentem, który ma mieć na nas dobroczynny wpływ. Reklamy i marketingowe komunikaty są skoncentrowane na eksponowaniu produktów, z którymi często w ogóle nie mieliśmy do czynienia. W tym wszystkim cieszę się, że w moim domu miód nie zaginął i zawsze ma swoje miejsce.
Wpis oraz przepis powstał we współpracy z Polską Izbą Miodu.
Składniki
Przygotowanie
Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Gryszko.com – Bartosz Gryszko podanego przeze mnie adresu e-mail oraz adresu IP oraz korzystanie z plików cookie w celu ułatwienia uwierzytelniania i zamieszczania komentarzy. Oświadczam iż zapoznałem się z polityką prywatności ora regulaminem.