Spieszy Ci się? Możesz pominąć wstęp!
Tortille z indykiem są zarówno dobrym pomysłem na rodzinny obiad jak i na przekąskę w większym gronie. Lubię dania przy których nie trzeba się zbytnio wysilać, a dobrze smakują. I myślę, że Ty też takie posiłki lubisz :)
Uwielbiamy razem gotować. W dni powszednie gotujemy we dwójkę – ja i moja dwulatka, Olivka. Za to w weekendy często już wspólnie wszyscy przyrządzamy posiłki. Zauważyłam, że wiele młodych mam zamartwia się tym jak zapewnić swoim pociechom dzień obfitujący w ciekawe wydarzenia. I szczerze mówiąc na początku, jak tylko Olivka stała się już "chodzącym" maluchem, to też się zastanawiałam nad tym co takiego robić z nią w ciągu dnia, żeby z jednej strony się rozwijała, a z drugiej strony, żeby czerpała z tego radość.
W końcu Olivka sama zadecydowała. Pewnego razu, kiedy przyrządzałam posiłek, Olivka przyciągnęła z salonu krzesło, stanęła na nim przy kuchennym blacie i zarządziła wspólne gotowanie. Od tego czasu razem przyrządzamy posiłki. Jak mówię moim znajomym, że uwielbiam gotować z Olivką, to po chwili padają pytania w stylu: "to ile czasu trwa przygotowanie obiadu?" albo "I jak później wygląda kuchnia?"
Wszystkim rodzicom polecam zaangażować maluchy we wspólne gotowanie. A tortilla z indykiem świetnie się do tego sprawdzi. Mięso indycze jest źródłem witaminy D, B3, B6, B12, potasu, fosforu oraz cynku. Mięso z indyka ma także niską zawartość tłuszczów nasyconych oraz niską zawartość sodu.
Nie mam zamiaru czarować, że gotowanie z dwulatką przebiega błyskawicznie i w nienagannym ładzie. Owszem, gotujemy trochę dłużej i później muszę wygospodarować dodatkowe 10 minut, żeby posprzątać. Jednak moim zdaniem te "trudności" znikają jak się podsumuje ostatecznie korzyści.
Kiedy pieczemy ciasto, to pozwalam Olivce wsypywać mąkę i mieszać składniki. Jej zachwyty i zdziwienie sięgają zenitu, kiedy obserwuje, że np. cukier się rozpuszcza i "nagle" znika albo, że z jajek podczas ubijania robi się puszysta piana. Prawdziwa edukacja :)
Kiedy wyrabiamy coś na stolnicy, to też jej daję do rączek odrobinę ciasta, żeby ćwiczyła paluszki i wyobraźnię. Ugniata, wałkuje, lepi kulki, podsypuje mąką. Po prostu świetnie się bawi.
Kiedy kroję warzywa czy owoce, Olivka często mówi, że chce "to" spróbować – zawsze jej pozwalam sięgnąć po wybrany kawałek. Dzięki temu poznaje nowe smaki i nie czuję, że muszę ją do czegokolwiek namawiać. Jestem naprawdę dumna z tego, że nasza dwulatka ma w sobie ogromną ciekawość i nie boi się próbować nowych rzeczy.
To na co nie pozwalam to:
dotykanie surowego mięsa
przebywanie w pobliżu kuchenki, kiedy smażymy lub gotujemy
próbowania surowego ciasta
W zasadzie do każdej potrawy mogę zaangażować Olivkę. I tak, podczas przygotowywania tortilli z indykiem Olivka była zaangażowana w przygotowanie guacamole i krojenie papryki. Następnie, kiedy mięso było już usmażone, a warzywa podduszone, to razem wykładałyśmy składniki na tortillę i ją zawijałyśmy.
Ach! I jeszcze jedna ważna zaleta wspólnego przygotowania posiłków. Jak tylko zaczynamy razem gotować, to Olivka nie może się już doczekać efektu końcowego. Widzę jak w niej w zastraszająco szybkim tempie wzrasta ochota na jedzenie. I kiedy w końcu potrawa jest gotowa, to szybciutko ją pałaszuje. Mało tego, że pięknie je (mamy niejadków pewnie teraz nieźle mi zazdroszczą), to jeszcze się chwali, że sama to zrobiła :)
Składniki
Przygotowanie
Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Gryszko.com – Bartosz Gryszko podanego przeze mnie adresu e-mail oraz adresu IP oraz korzystanie z plików cookie w celu ułatwienia uwierzytelniania i zamieszczania komentarzy. Oświadczam iż zapoznałem się z polityką prywatności ora regulaminem.